nie bedzie u mnie żadnej imprezy rocznicowej ślubu. wczoraj wszystko odwolalam. dowiedzielismy sie wczoraj , byl tel do domu ze mojej mamy brat ma nowotwor. nie ma juz nerki nie chodzi, lezy w domu i lekarz powiedzial ze to kwestia czasu ze bardzo szybko postepuje. podobno trwa to juz od kwietnia ale wujek nie pozwolil nikomu nic mowic i dopiero teraz jego przyjaciolka namowila go aby nas zawiadomic. a my myslelismy ze on nadal pracuje w oslo;( a on umiera;(
ewa03 2010-09-02
wiem co czujesz...
moja mama...
zresztą to Cie nie pocieszy..
trzymaj się dzielnie
bulinad 2010-09-02
Wiem że moje słowa ciebie nie pocieszą ,ale jestem razem z tobą w tych trudnych chwilach dla twojej rodziny ,wiem również jak to jest gdy odchodzi ktoś bliski a na dodatek lubiany i kochany ;(
ilonka61 2010-09-02
oj to straszne wieści ostatni rok wciąż nas nimi atakuje -jesteśmy modlitwą i myślami przy twoim wujku .A i was mamy w naszych myslach
agatu 2010-09-02
:(
babciag 2010-09-03
tak łza sie kręci w oku ,,,,każdej osoby żal ,,,,,ale takie jest życie różnie każdemu przypisane a moze cud i wyzdrowieje,,,,i tak zawsze nam cos rani serce,,,,,,,dobrego kazdego dnia życzę