Yoł ^^

od razu mówię:

termometr kuchenny, który ma temperaturę

z początku grudnia.. ^^

jak nas zasypałoo ;D

a teraz

nie ma śniegu...

ale jest mróz..

-8*C

brrr.. ;/

zimnawoo z deczka xD

jej... xD

widzę meggoo szanownego sąsiada

idzie do pacy.. xD

brr..

bosh..

co to była za noc..

proszę, tylko bez skojarzeń! xDD

czytałam Krzyżaków... żal...

i pies spał na moim łóżku... żal...

no i jakoś po 24 skończyłam

pogasiłam światło, choinkę

no i Atos został...

myślałam że pójdzie zaraz...

nawet drzwi uchyliłam, taK żeby się zmieścił.

xD

no dobra...

leżałam na wpół zgięta...

jedna nogaa taaam druga tuuu

... xD

jakoś zasnęłam.. ;]

nagle coś około 4 zerwałam się...

chyba śniło mi się że sprawdzian pisałam xDDD

chcę wyprostować nogi..

lookam po ślepemu...

a tu pies śpi...

ja sobie myślę...

"no fajnie. Jest 3:45... Atos śpi jak zabity..

mi się oczy kleją... ale ciasno mi w nogach.."

zapaliłam światło

patrze...

a jego na wymioty bierze...

mówię:

"O nie! na czystą pościel nie bd mi żygał!"

wyrzuciłam go z łóżka.. xD

a ten znowu pakuje się na wyroo... xDD

to poszłam do WC...

to on za mną...

czekał na dywaniku....

xD

wymiotować, nie wymiotował

a ja przy okazji załatwiłam co trzeba było xD

wracam do pokoju.. ^^

jejku.. ;]

siedzi Atos na mojej poduszce..

i tak się cieszył, jakby mnie z rok nie widział

skruchęę walnął ;]

a ogonem tak merdał, że myślałam że dziurę

zrobi w ścianie. ;]

musiałabym być bez serca

gdybym go wyrzuciła ;]

posunęłam go pod samą ścianę xD

przykryłam się, światło zgasiłam..

i dobra. śpimy;]

taak.. śpij z myślą że twój pies może się

na Ciebie schaftować...

no to go pilnowałam

on tu dyszy...

sapie...

ślinę dwa razy przełyka....

wierci się.. xD

w miejscu nie uleżał nawet minuty...

było mi tak zimno w nogi...

on leżał na kołdrze..

a ja w połowie pod kołdrą.. xD

i nogi były odkryte.. xD

no dobra..

hah ;D a byście słyszeli jak on chrapie ;]

ooollaaaa Boga!

no to look jedym okiem.. xD

ja już prawie śpie...

godz.? och.. 5:21 ;/

nagle słyszę.. Atosa znowu bierze...

to ja go szybko na podłogę... xD

ten stoi... nic...

pakuje tą swoją grubą dupę na łóżko...

a ja go za łeb trzymam xD

mówię do niego:

"Atos, nie wchodź."

a ten jakby siłę stracił...

czułam jak mu oczy mrugają ^^

nagle odszedł ode mnie...

i poszedł na swoje łóżko... xD

ale mama mi mówiła, że czuła

jak Atos ok. 6 spał jej w nogach xD

więc od dziś

zamykam drzwi.. xD

nie śpie więcej z tym ciołkiem xD

heh ;]
_______________________________________

dziś wstałam o 9:07...

xD

i dzięki temu szybciej dodałam zdj. na gara ;]

Atos kima na moim łóżku xDD

mróz na dworze.. xD

białoo xD

ale od szronu

nie od śniegu :(

jutro ma padać u nas śnieg ;D

moja mama powiedziała,

że jak bd ten mróz trzymał,

i śnieg spadnie to i śnieg bd leżał"

i dobrze..

co to za zima bez śniegu? xD

ale mnie słońce po oczach jeb*e ;;/

och.. ;/

siedzę zapatulona w koc...

grzejnik włączony.. xD

ręce lodowate..

brrr...

napewno jakoś po 10

wpadnie babcia xD

i pewnie zawoła mnie na śniadanie xD

dziś bd jajkoo na boczku <mniam> xD

hyhy ;)

potem napewno babcia bd kazała mi

złożyć łóżko i ubrać się xD

ale dziś mam zamiar zrobić to zanim ona

powie xDD

tak.. yhY ^^ jasnee xD 5 razy ;] xD

codziennie tak mówię, i co? i gówno xDD

haha ;D

muszę jeszcze włosy umyć.. xD

i to zaraz ;]

jak skończę tą notkę

to bd grała w Simsy ^^

zapawene zaraz tak zrobię.. xD

że notka się weźmie i... urwie ;D

heh ;)

gdzieś tak o 12:01 pódję odwiedzić dziadków

ale zapewne stanie się to szybciej

bo jak pies się obudzi.. xD

przecież sam ze schodów nie zejdzie xD

xD

potem raczej na obiad

znowu do dziadków xD

i nudzić się bd ^^

poza tym

tak bd wyglądał mój sylwester... xD

komp. nuda. dwór. chłopaki. komp. nuda.

dwór. chłopaki. nuda. dwór. petarda. komp.

chłopaki. dwór. nuda. dwór. komp. 24:00.

fajerwerki. nuda. chłopaki. dwór. dom. komp.

nuda. pepsi. TV. nuda. komp. pepsi. TV.

komp. TV. komp. TV. pepsi. gyros. TV. komp.

pepsi. nuda. gyros. nuda. TV. nuda. komp. TV.

;]

uroczo co nie? xDD

pf...

jak co roku..

szanownych nie ma...

sylwek z dziadkami ;]

dobra ;]

idę ;]


SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!

czy czegoś tam