Kiedy to minęło?? Jednocześnie to już tyle lat. Brakuje mi Marka. Są takie dni, kiedy brakuje mi Marka bardzo. Mogę powiedzieć, że myślę o nim codziennie. Raz mniej, raz więcej, ale codziennie. Nie da się przecież nie pamiętać. Nie chciałabym nie pamiętać........Zostałam sama i swoje życie muszę przeżyć po swojemu...teraz bez niego...ale za to ze wspaniałymi dziećmi i wnukami Dzisiaj wigilia Marka śmierci. Pamiętam ten dzień dokładnie....dokładniej niż następny, 6 rano 1 października 2005r. Coś było, coś odeszło...........