Posiedziałem dziś w czatowni od 6,30
rano i po obiedzie 4 godz. i nic.Kruki
były,pojadły sobie a bielik pewnie miał
dziś inne plany.
lorysa 2013-02-06
Szkoda,może następnego dnia będzie lepiej,ja jutro idę posiedzieć - zobaczymy jak będzie
(komentarze wyłączone)