pod koniec wycieczki zawieziono nas do wioski ,gdzie czekały wielbłądy
na samą myśl ,że mamy wsiąść na tę "chodzącą wagę" wyprostowały mi sie włosy ; )))
uzgodniliśmy wspólnie z Basia ,że darujemy sobie przejażdżkę.
gdy grupa ruszyła "w nieznane" my pokręciliśmy sie po okolicy.
nie mogłem jedynie odmówić sobie "pomiętoszenia" sympatycznego zwierzaka ; ))))
babcia1 2012-12-14
Radku dobrze że Cię nie opluł hihi a możesz powiedziec które włosy Ci się wyprostowały hihi
alicja13 2012-12-15
Zalujcie, ze nie sprobowaliscie...Taka okazja nie zdarza sie czesto..