Spotykam sie z opinią wedkujacych,że skoro przepis pozwala zabrac zlowione ryby to nie ma w tym niczego złego! Że łowienie "dla sportu" jest nieetyczne ponieważ kaleczy sie ryby celem zaspokojenia jedynie swej pasji.Że zabicie i zjedzenie ryby jest o wiele bardziej humanitarne niż wypuszczenie zszokowanej i zmęczonej zdobyczy. Dla Wszystkich,którzy tak własnie myśla mam rade: zapytajcie ryb, którą wersję wybiorą!!!
dodane na fotoforum:
angie27 2008-08-11
jak wodna pantera :))
bronia 2008-08-12
no ....milutko tu w Twojej galerii...pozdrawiam ...
mikeml 2008-08-15
Kaleczenie? Nie koniecznie. Zmęczenie po chwili mija. Chyba, że ktoś holuje 5 minut. Jestem zwolennikiem łowienia i wypuszczania.
Pozdrawiam :)
garru 2008-08-16
Super_____________i to mi sie podoba!!! Choc lubie rybe na stole ta wersja bardzo mi sie podoba:))Wielu lowi duzo a potem tej zdobyczy nie ma kto obrobic, psuje sie i trafia do smietnika jako pozywka dla much - beeee!!! Dlatego lepiej wypuscic:))
adamas 2008-10-23
Jest jedno ale.Ja uwielbiam ryby, a świeże własnoręcznie złowione smakują najlepiej.Niestety.