dziś dzień odpoczynku po \"wczorajszych wojażach\" więc tylko dwie zmiksowane fotki z dubajskimi klimatami...
ta wiata to...klimatyzowany przystanek autobusowy
choc częstotliwośc jest zadowalajaca to oczekiwanie przez kilkanaście minut w słonecznym skwarze jest nie do wytrzymania...przynajmniej dla turystów ; )
willle i posiadłości rodowitych Emiratczyków skryte są w zieleni i tak oddalone od ulic aby chronić prywatność właścicieli
nad samochodami daszki chroniące wehikuły przed palącym słońcem...
jeden z dubajskich meczetów
kilkakrotnie w ciagu dnia muezin wzywa wiernych na modlitwę
co ciekawe,treść wezwania jest inna w każdym z meczetów
również czas nawoływania jest różny dla poszczególnych świątyń
byliśmy zaskoczeni tolerancją wyznaniowa w bądź co bądź muzułmańskim kraju
w Dubaju regularnie odprawiane sa nabożeństwa w językach angielskim i francuskim a okazjonalnie również i w polskim !!!
alicja13 2014-11-24
Piekny kolaz, pielne tez miejsca..
Poszlabym na polska msze, u mnie wylacznie w stolicy a to 120 km w jedna strone plus jazda przez miasto.
Te ichniejsze modlitwy dawaly mi w kosc w Tunezji, trudno bylo wytrzymac choc przy klimatyzacji okna byly zakniete
parvati 2014-11-25
Islam ma różne oblicza, czasem jest bardzo przyjazny i tolerancyjny, chociaż lepiej nie być Amerykaninem, bo tych nie lubią w żadnym kraju muzułmańskim (i nie tylko). Z krajów muzułmańskich najlepiej czułam się w Malezji i Pakistanie.
kropka7 2014-11-25
Wyprawa niesamowita i ta mała przerwa dobrze zrobi
nie tylko Wam ale i nam podróżującym razem z Wami :)
Piękne wspomnienia o których na pewno nie da się
zapomnieć. Dziękuję za tę super relację i z przyjemnością
poznam ciąg dalszy :)
Miłego wieczorku :)
henry 2014-11-25
Bardzo ciekawie opisujesz.. dlatego z opóźnieniem.. ale musiałam sobie czas zarezerwowac na przeczytanie i obejrzenie Waszej relacji......