zimny drink stawia nas na nogi...
\"skarżymy się\" kelnerce,że nie daliśmy rady dotrzeć do \"piaskowego ogona\" a tak chcieliśmy zrobic sobie tam pamiatkowe fotki...
dziewczyna,ma niepospolitą jak na azjatki figurę i urodę,ze śmiechem wyjaśnia nam iż na koniec mierzei należy wybrac sie gdy niebo pokryte jest chmurami !!!
w przeciwnym razie bedzie to katorga a nie frajda...
miny nam rzedną a ona widząc nasz frasunek,pyta:\"A widzieliście już zachód słońca widziany właśnie ze wspomnianego \"piaskowego ogona\" !???
odpowiadamy,że nie,jestesmy dopiero parę dni...
\"To wróćcie tu dziś,bedzie wspaniały widok\"-zapewnia
...\"Tylko,zamiast maszerowac przez pół wyspy,skorzystajcie z podwózki busikiem\"...
zerkamy na siebie i... już wiemy jaki mamy plan na wieczór ; )