...Baldongan Castle...

...Baldongan Castle...

wycieczke zakończylismy przy ruinach posępnego zamczyska Baldongan...
ma ciekawą i mroczna historię i,oczywiście,jest nawiedzany przez duchy !!!
zamek zbudowali,to ciekawe,rycerze zakonu Templariuszy w XII wieku
pozostawał w ich władaniu do czasu rozwiaznia zakonu przez Papieża za namową króla Francji , Filipa IV-go
przejety przez rodzinę Birmingham a nastepnie na skutek maraiaży dostał sie w ręce straonormandzkiego rodu Barnwells...
rok 1642 jest dla zamku datą znamienną ponieważ dostaje się w ręce konfederatów czyli przeciwników parlamentarnych wojsk Cromwell,a
liczacy około 200-stu ludzi garnizon broni siż desperacko ale musi ulec artylerii wojsk królobójcy...
ponoć rozwścieczeni oporem anglicy zabili wszystkich obrońców nie oszczędziwszy rannych
świadkami mordu były ukryte w zaroślach mniszki i one własnie opowiedziały tę straszna historię,której angielscy żołnierze chcieli sie wyprzeć
do dziś wieczorami,widywane są postacie w habitach krążace w pobliżu zamkowych murów...
to i tyle z niedzielnego wypadziku,teraz czas zając się światecznymi przygotowaniami ; )
nocki dobrej na dziś !!! : )