...epilog...

...okazało sie,że właścicielka jest koneserką jesli chodzi o alkohole
zna i bardzo ceni..."polską vódkę",ktorą uważa za njelepszą na świecie !!!
...gatunki które potrafiła wymienić to WYBOROWA,SOBIESKI i...naprawdę próbowała To powiedzieć ŻUBRÓWKA ; )))
...na stoliku stał "zestaw do Brandy"
przyglądałem sie nieznanej mi etykiecie na co "Lady R" zaproponowała toast "za spotkanie" !!!
niestety,ja jako prowadzacy nie zostałem poproszony o degustację : (
za to Basia,nie miała powodu aby odmówić ; )
...nawet nie wiem kiedy zleciało nam w przemiłym towarzystwie dobrze ponad godzinę i pewnie siedzielibyśmy dłużej,gdyby nie kolejni goście pragnacy obejrzeć Clonony Castle...
a od jutra,nasz ostani weekendowy wypadzik,ciepłka na wieczór : )))