...Madaba było jedynym jordańskim miastem jakie "zrobiliśmy z buta" ; )
nie jest wielkie ,więc "zobaczenie wszystkiego" zajeło nam...dwie godziny...
...pierwsze,co rzuca sie w oczy to widok światyń różnych wyznań które są niemal "po sąsiedzku" !!!
nikomu to nie przeszkadza a jordańczycy szczycą się tym,że od czasu "wojen krzyżowych" nie było na tym terenie konflików na tle religijnym...
...w trakcie noworocznej zabawy wszycy,niezależnie od wyznania,bawią się na ulicach
można ???...MOŻNA !!!