końcowy mix z wypadu w Dniu Św.Patryka...
...przesadą jest nazwanie tego "wodnego progu" wodospadem
kaskada, to ,chyba,najlepsze określenie...
a najciekawszy moment to oczekiwanie "na skok" młodej amatorki marcowych kąpieli...
...trwało to...bardzo długo i gdy "straciłem cierpliwość" odwróciwszy się,"młoda" skoczyła ; ))
był to,wedle zapewnień jej mamy,pierwszy skok w tym miejscu...
...to i tyle wspominek z tamtego dnia,jutro...kolejny dzień,kolejna wycieczka ; )
nocki dobrej na dziś !!! : )