lądujemy późnym wieczorem...
...na szczęście,zamówiony kierowca "się spisał" i zaraz po odprawie i odebraniu tobołów,wsiadamy do samochodu
teraz już tylko niespełna godzinka i podjeżdżamy pod hotel...
...naszym pierwszym wyborem jest "Royalton Chic Punta Cana"
fotka przy mieniącej się wejściowej ścianie...
...gdy robimy zdjęcia,recepcja sprawdza nasze personalia i potwierdzenia rezerwacji...
...okazuje sie że wszystko jest OK !!!
ruszamy za "umyślnymi" którzy taszczą nasze bagaże ; )