jedną z atrakcji jaką chcieliśmy zobaczyć podczas pobytu w Uluwatu miał być taniec-przedstawienie "Kecak"...
...niestety,"na chceniu" się skończyło
dlaczego,otóż do wystepów pozostało jeszcze dobre pół godziny a "amfiteatr" był juz zapełniony niemal w "trzech-czwartych" (to "to szare na zdjęciu)...
...zostały najmniej atrakctjne miejsca "na koronie"
a do tego słońce które chciało nas "upiec żywcem",niesamowita duchota i brak wiatru...
...taniec obejrzeliśmy na..." jutubie" ; )))
to ostatnie ujęcie z "Wyspy Bogów"...
...czas wrócić do Singapuru ; )
superowskiego wtorku !!! : )