domena 2008-04-18
to kawka a nie gawron ;)
madziam74 2008-04-19
▒▒▒▒█▓▓█▒██▓▓▓██▒█▓▓█
▒▒▒▒▒█▓▒▒▓█▓▓▓▓▓▓▓█▓▒▒▓█
▒▒▒▒▒█▓▒▒▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▒▒▓█
▒▒▒▒▒▒█▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓█
▒▒▒▒▒▒▒█▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓█
▒▒▒▒▒▒▒█▓▓█▓▓▓▓▓▓█▓▓▓█
▒▒▒▒▒▒▒█▓▓██▓▓▓▓▓██▓▓█
▒▒▒▒▒▒█▓▓▓▓▒▒█▓█▒▒▓▓▓▓█
▒▒▒▒▒█▓▓▒▒▓▒▒███▒▒▓▒▒▓▓
▒▒▒▒▒█▓▓▒▒▓▒▒▒█▒▒▒▓▒▒▓▓█
▒▒▒▒▒█▓▓▓▓▓▓▒▒▒▒▒▓▓▓▓▓▓█
▒▒▒▒▒▒█▓▓▓▓▓▓███▓▓▓▓▓▓█
▒▒▒▒▒▒▒█▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓█
▒▒▒▒▒▒█▓▓▓▓▒▒▒▒▒▒▒▓▓▓▓█
▒▒▒▒▒█▓▓▓▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓▓▓▓█
▒▒▒▒█▓▓▓█▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓█▓▓▓█
▒▒██▓▓▓█▓▒▒▒██▒██▒▒▒▓█▓▓▓██
▒█▓▓▓▓█▓▓▒▒█▓▓█▓▓█▒▒▓▓█▓▓▓▓█
█▓██▓▓█▓▒▒▒█▓▓▓▓▓█▒▒▒▓█▓▓██▓█
█▓▓▓▓█▓▓▒▒▒▒█▓▓▓█▒▒▒▒▓▓█▓▓▓▓█
▒█▓▓▓█▓▓▒▒▒▒▒█▓█▒▒▒▒▒▓▓█▓▓▓█
▒▒████▓▓▒▒▒▒▒▒█▒▒▒▒▒▒▓▓████
▒▒▒▒▒█▓▓▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓▓▓█
▒▒▒▒▒▒█▓▓▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓▓▓█
▒▒▒▒▒▒█▓▓▓▓▒▒▒▒▒▒▒▓▓▓▓█
▒▒▒▒▒▒▒█▓▓▓▓▓█▓█▓▓▓▓▓█
▒▒▒▒▒▒▒▒█▓▓▓▓▓█▓▓▓▓▓█
▒▒▒▒▒████▓▓▓▓▓█▓▓▓▓▓████
▒▒▒▒█▓▓▓▓▓▓▓▓▓█▓▓▓▓▓▓▓▓▓█
▒▒▒▒█▓▓▓▓▓▓▓▓█▒█▓▓▓▓▓▓█ BUZIACZKI!!!!!!
wienia 2008-04-21
...pozdrawiam cieplutko...kolorowych snów...
gr_ » życzenie
ciepłego płomienia na rąk ogrzanie
na serca dzikość
by fala łez co zmęki powstanie
miała litość
wędrówki uśmiechu po krańce świata
aż na biegun
by pod nadzieją co ma już lata
nie było śniegu
marzeń , barw i blasków
snu spokojnego
triumfu radości, odważnych oklasków
przyjaciela wiernego
śladów na piasku i kręgów na wodzie
wspomnień wielu
spojrzenia serca wykutego w lodzie
dotarcia do celu .tego ci życzę...
wienia 2008-05-01
...miłego wypoczynku życze...i majowy wierszyk zostawiam...
Rwanie bzu
Narwali bzu, naszarpali,
Nadarli go, natargali,
Nanieśli świeżego, mokrego,
Białego i tego bzowego.
Liści tam - rwetes, olśnienie,
Kwiecia - gąszcz, zatrzęsienie,
Pachnie kropliste po uszy
I ptak się wśród zawieruszył.
Jak rwali zacietrzewieni
W rozgardiaszu zieleni,
To się narwany więzień
Wtrzepotał, wplątał w gałęzie.
Śmiechem się bez zanosi:
A kto cię tutaj prosił?
A on, zieleń śpiewając,
Zarośla ćwierkiem zrosił.
Głowę w bzy - na stracenie,
W szalejące więzienie,
W zapach, w perły i dreszcze!
Rwijcie, nieście mi jeszcze!
wienia 2008-05-11
......pozdrawiam cieplutko,życząc słonecznej radosnej niedzieli...
Arkadiusz Dynak(nerudu) » Skrzat dobrej woli
W potężnej koronie starej topoli,
nad którą sokół zatoczył koło
przycupnął sobie skrzat dobrej woli
w ciszy milczenia przetarł swe czoło.
A liście widząc jego przybycie
oraz zmęczenie po trudach wędrówki,
zagrały piosnkę po cichu, skrycie,
a wtórowały im głosy mrówki.
Jeszcze wiatr polny w swoim nawale
pracy, ciągłego wycia, dudnienia
w ciszę się zapadł, aby wytrwale,
wysłuchać pieśni w pełni skupienia.
Słowik swe trele teraz zaczyna,
jak dzięcioł, który bit daje,
a ich gość miły spać rozpoczyna,
gdyż jutro odejdzie w dalekie kraje.
I grali mu wszyscy wdzięcznie do rana,
aż skrzat dobrej woli wypoczął sobie.
W podzięce przez niego harmonia jest dana,
która tkwi w każdej żywej osobie.
starka 2008-06-20
witam tak Lussi , tez bałam sie czarnych, a jak wychowałam małego chorego na nosowke czarnulka to kocham czarnulki