elap6 2013-08-20
O kurcze...same smakołyki....poziomki to już uwielbiam a jeżyny dojrzałe też pycha !!!
re.....znowu mnie rozbawiłaś Stefciu, więc daruje Ci to leżenie na trawie koło krasnala :))))
pantoja 2013-08-20
Sto lat nie jadłam poziomek, już chyba zapomniałam ich smak ale zapach nieziemski pamiętam....i pomyśleć, że kiedyś miałam zrobione z słoiczkach na zimę (te działkowe miałam od Taty i od Teściowej)....W lesie nie spotykam a leśne najpiękniej pachną. Jeżyny też smaczne ale mają twarde w środku. Teraz są chyba hodowlane. Naturze odbierają robotę, wszystko hodują nawet ludzi, a ten stary i wypróbowany sposób był całkiem dobry:))
nanatka 2013-08-20
Za późno prziszłach....Elutka wyjadła mi już na pewno wszystkie pozimki....
Jo sie śniom porachuja....chnet wraco, to ji pokoża!
pantoja 2013-08-21
Dam Tobie przepis na nalewkę malinową, pyszna i lecznicza:)
szklanka wody + 0,5 kg cukru + 1 łyżeczka kwasku cytrynowego. To wszystko zmieszać, zagotować i ostudzić.
1 kilogram zdrowych malin (nie płukać) wsypać do dużego słoja (ja mam zakręcany 3-litrowy,
można kupić w Tesco lub innych marketach), następnie wlać zimny syrop z cukru zmieszany z 1 litrem wódki.
Ja robię wódkę ze spirytusu o mocy około 60-70 procent.
Wymieszać, maliny można trochę pognieść w słoju. Słój zakręcić i po 48 godzinach już nalewka gotowa.
Dokładnie zrobiona utrzyma się dłużej niż rok.
Poza smakiem ma wspaniały aromat i właściwości lecznicze przy grypie i zaziębieniach.
Maliny mogą zostać długo w alkoholu. Przy zaziębieniu pijemy łyżkę stołową 3 x na dobę razem z owocami malin.
Dla gości można przecedzić i pić w małych kieliszkach....smacznego:)
Powinna stać w ciemnym miejscu...:)
(komentarze wyłączone)