popi74 2009-10-28
Znam ten ból...
Ale pamiętasz jak mówiłaś, że hasają teraz razem po łące...to właśnie sobie wyobrażam.
popo76 2009-10-28
zostaw te zdjęcia... mówię poważnie...
przynajmniej teraz...
czas, czas, czas...
rudy13 2009-10-28
puste miejsce pozostało, a wspomnienia snują się po kątach.... czasu potrzeba, czasu....
relisys 2009-10-29
;(((
akciwon 2009-10-29
Czasu, czasu Iw potrzeba, mniej będzie tęsknota bolała, ale miejsce w Twoim sercu i pamięci zawsze będzie miał…
myszcia 2009-10-29
mówi się że czas koi ból.....mówi ...
frans 2009-10-29
Dziękuję
Ten jegomość też fajnie zamyślony(a)
kromis 2009-10-29
tesknota bardzo boli, ale wazne jest aby pamietac najpiekniejsze chwile :)) Pomysl, ze jego tam juz nic nie boli i hasa sobie po zielonej lace :)))
aloes 2009-10-29
Bardzo mi przykro.
Wiem co czujesz
W krótkim odstępie czasu straciłam 3 kochane malenstwa
Narpiew Kazan,a po kilku tyg.Iga a potem maleńka Zuzia.
Z Kazankiem to czekalismy z godzine az przyjedzie wet. Patrzył nam w oczy tak jakby wiedział co zaraz nastąpi,na co czekamy...
Igunię mama trzymała na rekach jadąc do weterynarza na zastrzyk.Patrzyłam jak odjeżdzają i wiedziałam ze Ona już nigdy nie wróci...Zuzia urodziła się bardzo słaba,jadła mniej niż jej siostra.Byliśmy z nią u wet. Dostała zastrzyki z wit. i jakiś czas było lepiej,miała wiecej siły i sama mogła ssać mleko. Potem znowu osłabła i znów pojechaliśmy do wet. przepisał jej wit. i taką jakby paste. Ta pasta musiała być okropna w smaku bo Zuzia bardzo się krzywiła i ''pluła'' po tej paście.
Postanowiłyśmy z mamą ze nie będziemy jej już (nastąpiła poprawa) tej pasty podawać ale otrzyma jeszcze jedną dawkę, Jak zwykle w nocy siedziałam przy niej i starałam sie,pomagałam jej ssać mleko Gdzieś koło 05. ...
aloes 2009-10-29
chwilę się zdrzemnę
Włożyłam Zuzię do koszyka by była bezpieczna i gdzieś po ok .20-30 minutach
obudziłam sie i wyjęłam ją z koszyka by znowu ją nakarmić. Jej ciałko było sztywne i takie zimne. W pyszczku i nosku miała tą paste. Paste przepisaną przez Wet.Do tej pory pamiętam to uczucie gdy trzymałam moją Zuzię w dłoni.Lekarz wet. nie zalecił zaprzestania podawania pasty maleństwu. Nie mogę sobie wybaczyć ze,ja zawiodłam. Ze zasnęłam... Mam wyrzuty sumienia,czuję bol,smutek,gniew. Jestem zła na siebie. Chodz to nie moja wina (robiłam to co wet. kazał) czuję się okropnie. Umarła,odeszła,udusiła sie przez ta paste,a ja byłam obok...
Tak bardzo brak mi moich Skarbów.
Jedyne co mnie pociesza to myśl ,ze kiedyś bedziemy razem.
Pisząc to popłakałam sie.Gdy o tym myśle łzy płyną mi z oczu.
Wiem co czujesz
Bardzo,bardzo mi przykro
Współczuję Ci
Daisy była wspaniała
I jest w dalszym ciągu w Twoim sercu i myslach...
aloes 2009-10-29
przepraszam...
ariel2 2009-10-29
W psim niebie,
wciąż pan się uśmiecha do ciebie,
i drapie cię lekko po pysku,
a smaczna kość jest na półmisku,
w psim niebie ,
dobrze się żyje psisku...
madziao 2009-10-29
kochane psiątko, wyobrażam sobie jak ci brakuje najwierniejszego z przyjaciół i mam łzy w oczach :(
mleczko 2009-10-31
mój Boże:(((((((((((((( tak mi Przykro Iwonko... z całego serca.. siedzę i płaczę... ja nawet nie wiedziałam że Twój przyjaciel odszedł... Nie wiem co powiedzieć, serce mi pęka za Tobą....
naprawdę nie mam słów:((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((