W zimną szybę zastukało przez szkło rozproszone światło Usiadłeś na parapecie prawie nagi z tą cichą kołysanką... Bałam się wpuścić cię do pokoju kaloryfery nie grzeją zniknąłeś ze słońcem po jego zachodzie i wraz z moją nadzieją...
(brak komentarzy)
dodaj komentarz
kolejne >
archiwum
ulubieni
+ dodaj doulubionych
[?]