Jeszcze nie zdążyłeś mnie zapomnieć
a już musiałeś zapamiętać
cały stos niemych wspomnień
wplecionych jak rosa we włosy
Wyszedłeś przywitać świt
cały szereg innych wrażeń jeszcze śpi
Nagie stopy rzuciłeś w jezioro
bezszelestnie
i wtapiasz się w tło
Tylko ptaki wsłuchują się w oddech twój
jesteś cieniem kamieni pod taflą
nie pamiętasz teraz czasu
nie chcesz liczyć na mijanie
Spowity w bladym blasku słońca
zlałeś się z pięknem zatrzymanej chwili...