Odszedł do psiego raju następnego dnia. Bardzo mi trudno, był promyczkiem radości w moim życiu, bezgranicznie oddany, czuły, wrażliwy, często radosny, kochający i kochany. Nie doczekał 11 urodzin. Zostanie w mej pamięci na zawsze jako cudowny towarzysz życia i wszystkich moich pasji ( lubił nasze wyprawy fotograficzne).Kochani, Toffi od ok. 2 lat chorował, niewydolność oddechowa, wiotkość krtani, choroba serca, był pod najtroskliwszą opieką wspaniałego weterynarza dr R. Przybylskiego, przyjmował tabletki i zastrzyki ale po zapaści w ubiegłym roku jego komfort życia zaczął się pogarszać coraz bardziej dlatego pomogliśmy mu odejść, gdy tego zapragnął. To widać w jego oczach na tym zdjęciu.
dosiak 2017-05-17
Nie wierzę...co się stało????...chorował czy coś nagłego......Jak ja ci wspólczuję........<łzy>:(:(:(
eleonor 2017-05-17
Bardzo mi przykro
halka 2017-05-17
Piękne to ostatnie zdjęcie...w oczkach widać ten ból.Współczuję Ci Krysiu serdecznie - ciężko pogodzić się ze stratą ukochanego przyjaciela.
basik49 2017-05-17
Łzy kręcą mi się w oczach.Wiem jak Ci ciężko na sercu Krysiu.Mój Amiczek odszedł trzy lata temu,a ja ciągle za NIM tęsknię i często popłakuję sobie. Jestem z Tobą w bólu !
watroba 2017-05-17
bardzo mi przykro Krysiu, smutno mi się zrobiło był taki kochany, polubiłam go jak swojego, łezka zakręciła mi się w oku, szkoda, trzymaj się kochana, pozdrawiam ciepło ....
dosiak 2017-05-17
Wiem jak ciężko......wiem ....a tym bardziej przezywam bo Niko na to samo choruje.....dwa i pół roku temu miał zapśc.....ledwo uratowany - teraz cały czas pod opieka Kliniki Kardiologicznej...codzienne tabletki, teraz tez juz wiotkosc krtani - nie rozstajemy się z inhalatorem, doszły problemy z biodrem - po schodach czasami już wnosimy - cierpimy razem z nim i martwimy się ....ma skończone 12 lat......trzymaj sie...chociaz wiem ze to nie tak łatwo......łzy same się cisną :(:(:(
marek45 2017-05-17
To bardzo smutna wiadomość , zostanie z Tobą pamięć o Toffiku !
Piękne jest to zdjęcie .
pantoja 2017-05-18
To bardzo przykra wiadomość. Jakoś powoli oswoisz się z brakiem pupila. Pozostaje Cieszyć się tym, że był z Tobą przez radosne 10 lat....współczuję....
anusiam 2017-05-18
To zawsze takie bolesne. Przezylam w swoim zyciu wiele takich pozegnan. Psy mialam od zawsze. Bol zawsze wielki. Ale zyja w pamieci. Trzymaj sie Krysiu
izolek 2017-05-18
Współczuję ale to była mądra decyzja.
Też musiałam takie podejmować a dzieci płakały...
wika53 2017-05-21
Wielka szkoda :(
Nie wyobrażam sobie,żeby zabrakło mojego kotka Toffisia,ma już osiem lat a maine-coony żyją do dziesięciu.
ewjo66 2017-05-23
Krysieńko...nie wiesz jak bardzo Cię rozumiem...
straciłam dwa ukochane pieski....żyły ze mną dużo lat...Kajtuś 16 lat a Figa 15...to wiele lat z kochanymi Stworzeniami...strasznie mi było ciężko kiedy umierały...:-(((((
oba umarły mi na rękach...Kajtuś miał raka, a Figa zawał serca...:-(((
więc Cię rozumiem...i bardzo ..bardzo współczuję...
każdy kto ma czy miał i kochał zwierzaka - zrozumie nasze cierpienie...
trzymaj się...ściskam...
lidia23 2017-05-25
nie było mnie...nie wiedziałam..
strasznie żal...był taki kochany...taka nasza maskotka..
zaraz mi się przypominają moje psy..
nie wiem jak Ty bo w mieście jest inaczej ale ja moje to mogłam chociaż pochować...są w rogu działki u mojej siostry...posadziła u góry niezapominajki w 3 kolorach...mają prawdziwy grób..
współczuję Krysiu...
lulka1 2017-06-05
jak mi przykro , dopiero teraz się dowiedziałam :((( przytulam mocno , współczuję :(
iwatoja 2022-06-18
To już ponad pięć lat Toffika nie ma , mojego 18 lipca będzie rok jak odszedł. Moja Narii ma 12 i pół roku, na razie trzyma się dobrze.