Sylwester :(
styna48 2015-01-01
Dobrze ,że najgorsza *kanonada* już za nami, mój był znieczulony (nie do końca) tabletką od weterynarza i nie było tak źle, a dziś od południa jakoś funkcjonuje po Stresnalu.
dosiak 2015-01-01
Biedactwo...nasz na szczęscie tylko szczeka i musi byc blisko nasz...pozdrawiam noworocznie:)
betaww 2015-01-01
Biedne zwierzę.......no.....ale na idiotow nie ma rady i nic ich nie bierze.....może kiedyś lapy im pourywa .....****
anita591 2015-01-03
Wszyscy - wszystkim ślą życzenia!
Przy tej pięknej sposobności,
Życzę Ci dużo radości!
kukura 2015-01-04
U mnie było podobnie, Balbina zamknięta w garażu z zapalonym światłem i radiem a Sasi w pokoju córek na dywaniku wyciągnięta. Aż takiego strachu nie było żeby się kryć w kąciku ;/ Bidulka ;(