Dzięki determinacji obcych sobie ludzi, ich działaniu pod dyktando serc, 4 letnia Szansa, oby bezpowrotnie, opuściła... więzienie - schronisko. Ludzie ci poszli o krok dalej, sprawili, że zdarzył się kolejny cud. Sunia pomyślnie przeszła skomplikowaną operację łapki (łamanie genetycznie zdeformowanych lub źle zrośniętych kości, ich nastawianie oraz zespalanie wewnętrznymi płytkami), niezbędną z powodu stanu zdrowia i... względów estetycznych. Wygląd Szansy, nie ma co do tego złudzeń, umniejszał jakiekolwiek perspektywy znalezienia jej domu, a to dla wspomnianych wybawicieli stało się celem nadrzędnym. Biedactwo rewelacyjnie zniosło wszelkie niedogodności (ból, strach, niepewność sytuacji), jakby wiedziało, że to dla jego dobra. Z pokorą poddało się zabiegowi, a obecnie dzielnie znosi rehabilitację. Co więcej, dzień po dniu to słodkie, ujmujące sobą stworzenie odsłania prawdziwe atuty swej natury. Jego wizytówką są bowiem łagodność, delikatność, wpatrzenie w człowieka niczym w zjawisko. Postawą ciałka, wilgotnym spojrzenie piwnych oczek, wszystkim tym mówi: Daliście szansę. Daliście mi nawet na imię Szansa. Dzięki Wam zaczął się nowy, lepszy rozdział mojego życia więc... Sprawcie, by nigdy ten czarowny sen nie zamienił się w koszmar z przeszłości! Zwracamy się do Państwa z gorącą prośbą... Pomóżcie! Niech Szansa już zawsze śni swój sen! Niech przyniesie on dom, jakiego nigdy dotąd nie miała, niech przyniesie choć jedną parę czułych, odpowiedzialnych rąk, które przytulą i już nigdy nie pozwolą jej odejść...
Danymi kontaktowymi w sprawie adopcji Szansy są: marthaa2@interia.pl i 609160440.
Ogłoszenie z www.tablica.pl
https://tablica.pl/oferta/blagamy-pomozcie-nam-to-zmienic-sunia-bez-szans-ID4FIL.html
dodane na fotoforum: