Odciąc się od miłości, nie potrzebuje ran
raz czy dwa tak było, i to wszystko na próżno,
czas uciec, zanim, sie dowiesz , że jestes zamarznięty.
ale coś się stało, do tego pierwszego razu z Tobą,
moje serce stopniało, na ziemie.
odnzlazło coś prawdziwego, każdy rozgląda sie wokolo myśląc , że jestem szalona...
... ale nie obchodzi mnie co oni mówią, jestem zakochana w Tobie.
oni prubója mnie od tego odciągnąć, ale nie znają prawdy,
moje serce kaleczy moj nastrój, dlatego sie ciągle zamykam ty rozcinasz je i ja
zaczynam krwawić , moja milosc zaczyna krwawic. ....
próbuje nic nie słyszeć , ale oni zbyt głśno krzyczą,
ich ostre słowa wypelniają moje uszy,
chcą napełnić mnie wątpliwościami. teraz wiem ze to byl dobry strzal, aby uchornic mnie przed upadkiem.
ale nie ma nic lepszego od rzucania się w Twoje objęcia I w tym świecie samotności widzieć Twoją twarz, wciąz ludzie do okołą mnie mysla że jestem szalona , może , może,
... ale nie obchodzi mnie co oni mówią, jestem zakochana w Tobie.
oni prubója mnie od tego odciągnąć, ale nie znają prawdy,
moje serce kaleczy moj nastrój, dlatego sie ciągle zamykam ty rozcinasz je i ja
zaczynam krwawić , moja milosc zaczyna krwawic. ....
i to wyczerpuje całą mnie. oh , oni to znajdą
, to trudne zeby w to uwierzyc, będe ubrana w cały ten strach , żeby każdy widział i nie wazne co oni mówią jestem zakochana w Tobie.
danielosxx 2008-01-02
podoba mi sie ten wiersz tak trzymaj pozdrawiam serdecznie