a to "miejscowy guru" , wiedział chyba wszystko, w kazdym razie - dostalismy od niego "papiery z krzyżykiem" a hasło było "rodzina Chanys" :P
Bartosz ma taka mine, jakby wiedział więcej odemnie.. Nie wiedział w tym momencie nawet tego, że śpimy 0,5m od siebie... ha ha ha :D I teraz, przez najbliższe 5 dni trzymamy sie razem.. jak bracia syjamscy .