MYŚLI Z PISM SIENKIEWICZA -Polskiego pisarza patrioty.
( to cytat z przemowy żałobnej)
"Urodził się w Polsce, wrósł w Polskę, wyrósł w Polsce. W jego duchu Polska się urodziła , w nim wzrastała, w nim olbrzymiała...
Z Polski brał myśli i uczucia, Polsce je oddawał w hołdzie czci". Tak, jak Sienkiewicz- stwierdził ksiądz Gralewski - przetworzył w sobie i przeżył raz jeszcze całą przeszłość i teraźniejszość Polski, wszystkie jego wspomnienia i żale, wszystkie nadzieje i cierpienia, - tak samo i Polska cała żyła życiem Sienkiewiczowskich bohaterów, wczuwała się w ich uczucia i przeżycia, śledziła za każdem drżeniem ich duszy, bolała nad każdem chwilowym ich upadkiem, tryumfowała z każdem moralnem ich zwycięstwem czy samoprzezwyciężeniem.
Charakteryzując bliżej twórczość Sienkiewicza, położył ksiądz Gralewski szczególny nacisk na dobroć i miłość i serdeczną pogodność, jaka tchnie z każdej niemal karty Sienkiewiczowskiego dzieła.
Zdrowyś był i pogodny - mówił mówca - jak polski chłop. Jeno zdrowie, jeno miłość, jeno szlachetne wesele. Nigdyś nie pohańbił uczciwości i wiary do piękna. Dlatego jesteś miłowany przez naród cały. Dostojna wdowo, ukochane sieroty, żałobę naszą ciężką dźwiga polska cała!...
Jego skarga ostatnia - jego westchnienie: "Już nie zobaczę Polski niepodległej" - zapadnie smutkiem w dusze narodu...
Wielbić Go będziemy, jako naszego nietylko wielkiego, ale dobrego człowieka.
"Stoisz dziś Sienkiewiczu, przed Bogiem, a wraz z Tobą stoją wszystkie zastępy Twych ludzi, którym miłosierdzie Boskie już darowało ich ludzkie ułomności. Proście więc Boga dla nas o łaskę mądrości, wiary we własne siły, karności w działaniu. Polska dziś w mękach, w wątpieniach, w hamowanej radości, w ciężkiej nieufności, w przerażeniu ofiar, w klęsce głodu, w tragedji bratobójstwa... Boże ostatnież pijemy krople z kielicha goryczy? Lecz i to zniesiemy, i to przetrwamy. Wyjdziemy z tej męki z tryumfem wolni i niepodlegli... Dobijamy się nie o łaskę i litość, lecz o nasze prawa."
Gdy skończył kaznodzieja rozległy się chóralne dźwięki: "Boże coś Polskę". - to były cytaty z uroczystości żałobnej w Vevey.
"Rząd austro-węgierski udzielił pozwolenia na przewiezienie zwłok do Krakowa, postanowiono jednak już wówczas, iż zwłoki Sienkiewicza pozostaną nad Lemanem do końca wojny, aby później postanowić gdzie te relikwie narodowe złożyć po wsze czasy."
Gdy nadszedł czas sprowadzenia zwłok do wolnej Polski wymieniano jako miejsca wiecznego spoczynku Warszawę i Kraków.
Po naradach przeważył pogląd, iż zwłoki wodza duchowego narodu spocząć winny w stolicy Polski w podziemiach prastarej królewskiej świątyni katedralnej w oddzielnej krypcie Sienkiewiczowskiej.
dodane na fotoforum: