Gazownia w Tczewie ul. Kołłątaja.
W 1867 roku powstała w Tczewie Prywatna Gazownia zasilająca oświetlenie uliczne. Dokładnie w dniu 30 listopada 1867 roku zapaliły się pierwsze latarnie gazowe. Wielkie to było święto: 72 latarnie przyniosły światło dla miasta. (w Warszawie w 1856r. ; w 1857 w Krakowie).
W Tczewie nie było to pierwsze uliczne oświetlenie. Od pięciu lat, dokładniej od poniedziałku 13.X.1862 roku dzięki wynalazkowi Ignacego Łukaszewicza – nikłym światłem wieczorem drogę wskazywały wiszące na rogach ulic lampy kamfinowe. Było ich tylko 16, a świeciły marnie. Niekiedy wygasały przed nadejściem świtu, bowiem oszczędzano wówczas z konieczności. Z powodu wojny w Ameryce znacznie podrożała owa mieszanka otrzymywanego z ropy naftowej oleju terpentynowego i alkoholu.. Mimo kłopotów z kamfiną, którą oświetlano również wagony kolejowe, kilkanaście lamp w Tczewie zaświadczało o swej wyższości nad niedawnymi kagankami prychającymi olejem. Podobnie jak i w innych miastach, wiszące nad wejściami tczewskich kamieniczek olejne lampki oświetlały ulice od średniowiecza do 1862 roku.
Pierwszą „rewolucją oświetleniową „ był więc gaz, w Tczewie rozprowadzony do mieszkań i ulicznych latarń przewodami biegnącymi środkiem ulicy.
Prywatna Gazownia z chwilą powstania nabyła prawo do zajęcia środka ulicy, celem ułożenia pod ziemią sieci, na czas nieograniczony. W 1888 roku wygasła umowa dotycząca dostarczania gazu przez prywatna firmę, ale prawo do „ środka ulicy” nie straciło ważności. Jednocześnie zaczęto już myśleć o sieci kanalizacyjnej, która też musiała biec pod ziemią środkiem jezdni.
Władze miasta nie miały innego wyboru: w 1906 roku wykupiły gazownię. Przełożono gazowe przewody, przy okazji na pewnych odcinkach wymieniając je na nowe i rozbudowano sieć gazową.
(fragment z książki Romana Landowskiego „TCZEW – SPACERY W CZASIE I PRZESTRZENI” część I -str 83 i 84)
jotef 2011-04-10
Pozdrawiam w niedzielę, miłego, słonecznego dnia
jadpaw5 2011-04-10
Jak pięknie.U nas ucichło oszalałe wiatrzysko i ukazało się błękitne niebo.Przyjemnej niedzieli życzę
reni50 2011-04-10
bardzo dobrze utrzymane budynki...
wik51 2011-04-10
Podziwiam Twoją pasję poznawania miasta, dobrze jest znać skąd się wywodzimy. Ja dla odmiany lubię zwiedzać okolice, kontakt z przyroda na wyciągniecie ręki to narkotyk, mógłbym go chłonąć garściami...Tczew jako miasto, mam obfotografowany bardzo mocno, chociaż jeszcze stale sie łapie, że tego czy tamtego nie mam na zdjęciu.Zawsze powtarzam , że jakiegoś bzika trzeba mieć !..Pozdrawiam , miłego tygodnia ( komentarz o TDK pod zdjęciami jw. )
wik51 2011-04-10
wielka szkoda, że nie mamy zdjęć gazowni z lat 60- 70 ub. wieku , kiedyto jeszcze stały ogromne zbiorniki na terenie gazowni. Takich fotografi sie nie robiło , bo każdy oszczędzał filmy do wyższych celów (np. fotka dziewczyny ). Jeszcze w latach 80 , 90 tych , kiedy wracaliśmy z wakacji ( koniecznie pod namiotami ),pokazywałem zrobione zdjęcia, to ilością fotek przebijałem wszystkich !4, 5 filmów w ciągu 10 -14 dni ?..niepojęte, teraz pstryk ...i to nic nie kosztuje
tczew54 2011-04-10
Masz rację Wiktorze odnośnie robienia kiedyś i obecnie zdjęć.
No i wielka szkoda, że kiedyś robiło się albo tylko zabytkom, albo rodzinie zdjęcia. Czas nieubłaganie umyka i dopiero na zdjęciach widać zmiany jakie wokół nas zachodzą.
W ubiegłym tygodniu byłam w Bibliotece na wystawie naszego tczewskiego Rynku:"Z historyczną wizytą na staromiejskim Rynku". Warta obejrzenia wystawa. Gdy zobaczyłam widokówkę Rynku z przystankami autobusowymi z 1971 roku, to było mi aż miło. Też tam kilkanaście lat biegałam na autobus po pracy,ale wcześniej zrobić trzeba było zakupy w tych wszystkich wokoło sklepikach.
pozdrawiam.
piatal 2011-04-10
No świetne są te zdjęcia,,,miło się ogląda taką galerię,,Pozdrawiam Serdecznie,,Można poznać troszkę historii Tczewa,,,