rok szkolny 1929/1930
Uczennice Siedmio-klasowej Szkoły Ćwiczeń przy Państwowem Semnarjum Nauczycielskiem żeńskiem im. S.S. Boromeuszek w Łańcucie
( pisownia oryginalna ze świadectwa szkolnego)
Przypuszczam, że zakonnica na foto to siostra Jacenta, gdyż na wcześniejszym zdjęciu jest jej podpis na świadectwie szkolnym.
Fotografie przyjaciół...
Bułat Okudżawa
Pieniądze się zużywają,
O słowach się zapomina,
Trawa mnie się i wygina,
Tylko twarze pozostają
I znajome, bliskie oczy…
Płaczą czy się uśmiechają –
Żaden głos z nimi nie łączy.
Leją się z tych fotografii
Oceany biografii,
A życie w nich umieszczone
Do dna z naszym jest splecione.
I nie łzy, i nie udręki
Mogą tutaj być widoczne,
Nie zawiści, klęski mroczne
Pokazują nam te scenki,
Nic tu z próżnej ciekawości
Nic z współczucia bezradnego…
Świat po prostu – nic innego,
Życie – żadnych cudowności.
Kochamy ich, szanujemy,
Za ich fart pijemy wódkę…
…Tylko żal, że rozumiemy
Ciut za późno… O minutkę!
tczew54 2012-02-29
re jadpaw5: Masz rację Jadwigo. Nie miały tam lekko dziewczęta. Rygor był niebywały tak w szkole jak i w internacie. Uczone były wszystkich prac kobiecych, był nawet taki przedmiot. Same robiły dla siebie wyprawkę ( nie wiem czy dobrego określenia używam). Moja mama mimo wszystko bardzo miło wspominała ten okres.
Kiedyś poszła na sanki, a miały coś robić wszystkie dziewczęta to od siostry po grzbiecie dostała wałkiem do rozwałkowywania ciasta .
wyspiar 2012-02-29
Jakie mundurki :), dyscyplina na pewno była w tej szkole, koleżanka w Nowym Sączu do szkoły która prowadziły zakonnice, to mówiła że była duża dyscyplina..a w czasach kiedy to było zdjęcie robione to na pewno wieksza dyscyplina była.