Zawróć bociany
Uwiły na słupie
rodzinne gniazdo
ptaki nadziei
co miały przylecieć
parę wiosen temu.
Każdego dnia wiarę
za włos chwytam
i oczekuję zwiastunów
prosperity co w siedlisku
zostawią nowe życie.
Zegarom już odliczam
godziny niepokoju
i jak wylęknione echo
odbijam tęsknotę
matczynego serca
Klekot zagłuszył niebo
wiatr strącił nadzieję
co ziemię do kolan przygarnia
boże zawróć bociany
niech uwiją nowe gniazda.
kot54 2012-03-09
teraz tylko czekać aż zaklekoczą....:)