Wycinka Szyszki.
Dęby i sosny parszywe bydło
Jesiony klony, wstrętne topole
Wiązy i graby – zrobię z was mydło
W trociny, wióry was rozpierdolę
Pójdą w ruch piły, siekiery błysną
Z trzaskiem konary legną na glebie
Szloch ekologom gardełka ścisnął
Lecz jam pan Szyszko i mi to jebie!
Pókim jest Jarka wiernym ministrem
Póki wciąż w Rosji wrak Tupolewa
Za grzechy brzozy - tej terrorystki
Bekną w tym kraju wszyściutkie drzewa.
-z sieci
coral81 2017-03-03
Pozdrawiam:)
alasu 2017-03-03
Mocne słowa!
Re: Fotki ładne bo aura sprzyja i nowy sprzęt super się sprawuje.
Pozdrawiam.