Paradoksalnie-wywieziona tam cała Jego rodzina, prawdopodobnie unikneła Katynia...
Natomiast moja Mama, mieszkająca we wsi Lipie k. Radomska, z ulicznej łapanki w Łodzi została wywieziona na przymusowe roboty u bauera w obecnym Kostrzyniu.
Ironia losu; przez wiele lat z nieprzymuszonej woli, wyjeżdżałem do pracy u zięcia -niemieckiego bauera.
mimozka 2018-09-03
Bogusiu , nie wszyscy NIEMCY byli źli ! Wielu walczących niemieckich żołnierzy byli zmuszeni , chociaż z tym się nie zgadzali .
Podobnie jak my teraz , nie zgadzamy się ... ale jakoś musimy żyć .