Fotograf umawia się z kolegami na poranny plener.
Wstaje rano, ubiera się, wychodzi z domu, a tam ulewa z silnym wiatrem.
Spogląda w niebo i mruczy do siebie: "Nie, kurczę, daruję sobie dzisiaj". Wraca do domu.
Rozbiera się cichutko, z ulgą wsuwa pod kołdrę i przytula się do śpiącej tyłem do niego żony.
Żona pyta:
- To Ty?
- To ja - odpowiada fotograf.
- Zmarzłeś?
- Zmarzłem.
- No widzisz, a ten idiota pojechał fotografować.
dodane na fotoforum:
ewinek 2009-04-28
dlatego nigdzie w plenerki nie wyjeżdżam !!!! :))))))))))))))))))
/jeszcze ! :)))) /
a Daisy świetną pozycję pokazuje :))))))
kita79 2009-04-29
dobry :)
ona już się pokłada ze śmiechu
saskia 2009-04-29
Daisy, wygodnie Ci?
:))
rosali 2009-04-29
Ha ha ha .............
limon 2009-04-29
świetny dowcip.. i Daisy też piekna...
hasedi 2009-05-01
Oczko tak jej błyszczy ,że się chyba popłakała ze śmiechu ....pozycja całkiem dobra do opowiadania dowcipów :)