grób moich Rodziców
Kiedy odchodzi nagle ktoś bliski
i cząstka ciebie umiera z nim...
I pustka wokół i nicość wszystkim,
struna rozpaczy gdzieś w głębi drży.
Serce przebija ci ostry sztylet,
rozpruwa oddech powietrza łyk,
wspominasz zmarłe, minione chwile,
w gardło się wdziera żałosny krzyk.
W morzu tęsknoty, pytasz – dlaczego?
Próżno próbujesz ożywić sny.
Szczęście to tylko coś ulotnego -
mrok zawsze zdławi słoneczne dni.
Choć czas lekarzem, jednak zabija
coś, co by mogło wciąż jeszcze trwać.
Jak wąż się wokół szyi owija,
dusi nadzieję, rozsiewa strach.
dodane na fotoforum:
fridaa 2011-11-02
Tereniu...wiersz jest taki....dla mnie prawdziwy.
Dziękuję.
Spokojnego dzionka Ci życzę.
U mnie już inne zdjęcia....smutek przytłacza...
szalon 2011-11-02
Piękny wiersz Tereniu
flossy 2011-11-02
Dzień zadumy....ale pamięć pozostaje.....pozdrawiam Tereniu w słoneczne u mnie popołudnie:)
kubryg 2011-11-03
pogoda nam sprzyjała i w zadumaniu i w odwiedzinach cmentarzy, wspomnienia same przychodziły ...