Czegoś nie rozumiem: jeśli wszystko już jest dograne, niby załatwione, a nagle okazuje się, że ktoś inny wziął tego pieska, to co o tym myśleć? Psiunia przez miesiąc była w domu tymczasowym, nikt się nią nie interesował i nagle znajduje się chętny z dobrymi warunkami? Pani z fundacji twierdzi, że wszystko odbyło się poza jej plecami z inicjatywy gminy, na terenie której piesek przebywał. Żałuje, bo uważa, że u mnie mała miałaby doskonałe warunki. Może jedynie pojawić się u nowego właściciela z umową adopcyjną, a potem nawiedzać go wizytami poadopcyjnymi - tak twierdzi.
Ja w każdym razie odpuszczam. Przekonałam rodzinkę, by nie kupować szczeniaka, ale dać dom jakiemuś nieszczęśnikowi ze schroniska. Ale to najwidoczniej bardziej skomplikowane niż mi się wydawało. Poczekamy więc do wakacji i raczej kupimy malucha z hodowli...
hasedi 2013-03-11
hmmm...nie wiem co powiedzieć ...bardzo mi przykro ...mam tylko nadzieję , że w tamtym domu będzie kochana ...tak jak byłaby kochana u Ciebie ...
orlica 2013-03-12
To bardzo smutne ....a jednak i w tym przypadku chyba zadzialay ukladziki ...pewnie ktos z protegowanych zechcial go zaadoptowac ...
i decyzja zostala podjeta .....
Mam nadzieje ze nastepny piesio ze schroniska zostanie u ciebie :))
Pozdrawiam cieplutko :))
teresa71 2013-03-12
tak mi smutno..... nic dodać nic ująć po prostu mam już dość tych układów..... a pieski cierpią.... (popłakalam się)
razdwa3 2013-03-12
Szkoda... Ale myślę, że Sabusia coś wymyśli, żebyś nie była smutna i żeby jakiś jej pobratynec znalazł najlepszy dom na świecie... :)
emmi1 2013-03-12
A może warto spojrzeć na to tak, że dobrze, że psinka znalazła dom :) Lepiej kilku chętnych niż ani jednego. Piesków szukających domu jest przecież tak wiele... :)))))
lila08 2013-03-12
coś nie tak...czy może znajomości albo coś innego...przykro mi :((( szkoda,że nie udało się...
betaww 2013-03-12
Piszesz ,ze chcesz dać dom jakiemuś niezczesnikowi ze schroniska......
Przykro mi ,ze nie mozez miec TEGO..........
Ale przeciez w schronisku jest wiele "bied" i nie musi to byc przeciez ten rasowy........
Pomysl o tym....*****
jokam 2013-03-13
szkoda! ale jestem przekonana, że już niedługo jakiejś innej bidulince cudny dom dacie..!!
kukura 2013-03-18
Wizy po adopcyjne to pic na wodę... a taką sytuację już gdzieś kiedyś słyszałam... pies który miał iść do adopcji papiery przygotowane został uśpiony bo podobno był mega agresywny... Co się w schroniskach dzieje to głowa mała...
spaniel 2013-05-02
Głupota ludzka nie zna granic, niestety.
Przykro. Bo patrząc na poprzednie zdjęcia widać że zależało wam na adopcji suni. To do Was powinna trafić.