Z filtrem wodnym. Ciągnie jak smok i radzi sobie z kudełkami Bolusia. Może wreszcie strzał w dziesiątkę?
jokam 2014-09-08
no, no, no...
na lisiczkowe kudełki też by się taka maszyneria przydała...
(hyhyhyh... "Dzień Świra" to jeden z moich ulubionych filmów! Być może dlatego, że u siebie widzę sporo podobnych zachowań, niestety. Dialog z broioszkami jest fantastyczny. Nawet myślałam o wklejeniu go pod zdjęciem moich brioszek, ale nie śmiałam... bałam się, że może kogoś urazić...
"Była żona Adama: Sylwuniu! Synuniu, w kuchni masz brioszki ci kupiłam czekoladowe, na kolację. Mama ci kupiła, z czekoladą.
Adam: Mama ci brioszki kupiła.
Była żona: Brioszki!
Adam: Brioszki? Na kolację? Ty chyba masz coś z głową?
Była żona: Z dupą!"