Thrashowa rozpierducha i skopane tyłki fanów. Po prostu. Kreator w Londynie.
dodane na fotoforum:
beleza 2015-03-26
No cóż, Polacy ostatnio słyną jedynie z rozpierduch w UK :)))
20 lat mieszkałem w Londynie, to się napatrzyłem na to Nasze bydełko ! Dziesięciolecia ciężkiej pracy Polaków na dobrą opinię zasraliśmy w expressowym tempie.......:(((
Marszałek Piłsudski zapytany w latach 20-tych o to, co myśli o Polakach powiedział słynne do dziś zdanie - /Naród wspaniały, tylko ludzie k......y !!!/ Nic dodać, nic ująć.
Pozdrawiam - Marek
thrash 2015-03-26
Ta rozpierducha to fragment dobrej, fajnej zabawy pod sceną na koncercie niemieckiej kapeli Kreator. A rozpierducha wpisana jest po prostu w ten rodzaj muzyki. nic nowego. Stary, dobry thrash metalowy łomot :). Polaków na pewno było kilku, choćby ja i mój kumpel. Pozdrawiam Marku
thrash 2015-03-26
Czepiasz się rodaków. Tak najprościej. Zrób coś aby poprawić ten opisywany przez Ciebie wizerunek. Psioczeniem nic nie zmienisz
beleza 2015-03-26
Nie moje to zadanie, tylko rządu Camerona na tą chwilę. Wiesz, ja miałem bardzo sporadyczny kontakt z Rodakami tam, gdyż pracowałem w bankowości przez długi czas (Barclays), ale to, co czytałem w prasie, przygnębiało mnie czasem. Co by gołosłownym nie być, lektura poniżej dla wszystkich :((((
http://www.fakt.pl/wydarzenia/czterej-polacy-ktorzy-skatowali-paula-kohlera-uslyszeli-wyrok-sadu-,artykuly,520978.html
thrash 2015-03-27
Z tą lekturą dla wszystkich to przesadzasz. Popularyzujesz skrajny wizerunek Polaków. Takich przykładów odnoszących się także do przedstawicieli innych nacji można znaleźć w mediach. Pytanie tylko po co to czytać? Jaki ma sens taplanie się w takich negatywnych emocjach. Sorry beleza, ale nie będę brnął dalej w takie zaproponowane przez Ciebie bagienko. Tym nie mniej pozdrawiam i życzę wiecej pogody ducha.
beleza 2015-03-27
Ależ ja pogodny od urodzenia jestem :)
Podałem skrajny przykład, ale mniejszych incydentów było mnóstwo. Pracowałem jako tłumacz dla Metropolitan Police przez 3 lata, to się naoglądałem różnych historii.
Pozdrawiam - Marek