Do podziemi wchodzimy z przewodnikiem PTTK. I już po pierwszych kilkunastu metrach można się tutaj poczuć jak na wycieczce po całej ziemi świętokrzyskiej. Historia średniowiecznych piwnic i prezentowanych w nich zbiorów geologicznych niemal na każdym kroku łączy się z innymi atrakcjami regionu. Z zasłyszanych tutaj opowieści wynotować można niezłą ściągę na co najmniej kilka następnych wycieczek.
Kto wie, czy opatowskie podziemia byłyby dzisiaj atrakcją turystyczną, gdyby nie zaczęły zagrażać kamienicom Starego Miasta... A waliło się tutaj, pękało i sypało już w XIX wieku. Prace zabezpieczająco-rewaloryzacyjne krakowska Akademia Górniczo-Hutnicza rozpoczęła w 1971 r.
Z przerwami trwały do roku 1984. Roboty polegały na odgruzowywaniu komór i korytarzy, wzmacnianiu istniejącej obudowy lub wykonywaniu wtórnej. Powstało również kilka odcinków nowych korytarzy, łączących wszystkie odnowione komory w całość. Trasa turystyczna ma 400 m długości.