dzisiaj odwiedziłam domek, który czasami był domkiem tymczasowym dla seterków /Rudolf/
a i ja często jeździłam tam ze swoimi tymczasowiczami /Zuzia,Benuś /,aby mogły się wybiegać bo teren ogrodzony.Czasami też z tamtego komputera logowałam się na stronę seterów,aby umieścić jakąś informacje.
I jakie moje zdziwienie dzisiaj,ten komputer też jest zablokowany!!!!!!! nie można otworzyć strony adopcyjnej, która podobno powstała z miłości do seterów i z chęci pomocy im.