mój cudowny azylowiec!!!!,

mój cudowny azylowiec!!!!,

do którego chodziłam codziennie przez całą jego kwarantanne,robiłam zdjęcia, nosiłam smaczki i tuliłam główkę.
Zresztą nie tylko do niego chodziłam,teraz po przykrych wypadkach tam, zaostrzyli rygor i w zasadzie nie pozwalają obcym wchodzić na teren boksów gdzie psiaki przebywają na kwarantannie.Co nie znaczy, że przyjaźni wolontariusze sami nie mogą porobić zdjęć,mogą!! oczywiście że mogą!! tylko po prostu muszą chcieć pomóc psiakowi.

adamd66

adamd66 2012-05-27

Byłem u Libry , jestem u Ciebie .
Nie jestem w temacie !

Czasami " przyjaźń " trzeba o dupę potłuc !!!
Musimy dać szansę normalny Ludziom , to naprawdę mogą być całkiem fajni ludzie :):):)

razdwa3

razdwa3 2012-05-29

Zapomniałaś dodać, że warowałaś pod schroniskiem od 7 rano, aby nikt inny nie zabrał Toffika... Zawsze mnie wzrusza ta historia.
Jak Adam, nie wiem o co chodzi, ale wyczuwam gorycz...

razdwa3

razdwa3 2012-05-29

Zajrzałam do Libry, nadal nie znam historii, ale... (kopia z mojego komentarza u Libry):
"Libra ma rację. Nie wiem kto tym razem obraził nieprawdopodobnie pomocną dla wszystkich psiaków Evitę, ale to musi być ewidentna/y kretyn/ka. Bo co? Bo się nie chwali swoją pracą i pomocą na rzecz psiaków? Bo nie rozgłasza tego wszędzie, gdzie chcą i nie chcą słuchać? Bo nie uważa, że to coś nadzwyczajnego? TO SIĘ NAZYWA KLASA I MIŁOŚĆ! Wszystko prawdziwe... Pomagamy wtedy, gdy nie oczekujemy żadnych profitów... W przeciwnym razie jest to zimna kalkulacja i dbanie o własny PR!"

dodaj komentarz

kolejne >