Powstał dla upamiętnienia Helene Neumann, która żyła w latach 1865-1914 (pomnik stanął ok. 1916 r.) i jej męża kupca Waltera (1858-1923). Z boku pomnika są jeszcze wyryte nazwiska synów Oskara (1899-1928) i Alfreda (1889-1929).
Nad ich spokojem czuwa klasyczny anioł, siedzący na ściance. Znaczącym gestem prosi o ciszę. Ciszy nie ma. Nagrobek jest regularnie dewastowany. Po wojnie nie miał głowy, rąk, prawego skrzydła. Ale w 2007 r. został pięknie odrestaurowany. W kwietniu wandale oblali go zieloną farbą olejną z puszki. W sierpniu ktoś wyłamał aniołowi skrzydła
hakerka 2011-11-01
Anioł jest piękny...wielka szkoda że na nikim ten gest nie robi wrażenia...;/
Tomku spokojnego dnia,pełnego zadumy i refleksji
caprri 2011-11-01
Jednak od modern wolę klasycznego anioła.
Pozdrawiam:)