tomek13 i wspomnienia dziadka partyzanta...
sobota...dzień wesoły...to był panie dzień po kuju fest....jak co 2 miesiące...popędziłem do wampirowa spełnić swój obowiązek...i zdobyć kolejny zapas czekoladów...to pewne uzależnienie...standardowa ankietka...standardowa wizyta u lekarza,standardowe kuj w palucha...i standardowa kawa i Grzegorz w czekoladzie...później standardowo se położyłem na fotelu...i się standardowo wampiry wbiły mi w staw łokciowy...zadziwiające jest to,że w tym standardowym standardzie...niestandardowo zachowała się moja krew...zawsze standardowo zanim przestanę przeciekać...mija jakieś 20 minutów...a teraz już po 10 można było machnąć plastera...później wszystko standardowo dalej się odbywało.Po tym już kujnięty wróciłem do domu,gdzie przestawiłem organizm w tryb SŻP...czyli spać,żreć,pić....na szczęście już ten pierwszy kryzys,gdy mi zaczęło prąd odcinać w Tomku już mam za sobą...no i ubyło mi jednej z czekolad....mniam...
to był wyjątkowo kujowy dzień...
peesik...jakby jeszcze te plastry nie trzymały tak mocno...kuźwa przy odrywaniu znów dokonałem depilacji części łokcia...
https://www.youtube.com/watch?v=-4wUNdeKcLc
czarewa 2012-08-18
no gratuluję, darczyńco i bohaterze...;-)))
czarewa 2012-08-18
re: oczywiście, oczywiście... bez słodyczy nie da się żyć ;)
nemo50 2012-08-18
Pogratulować :) .
adusiaz 2012-08-18
I tak jesteś wielki. Ja mam prawie zjazd na sama myśl, że ma mi się wkłuć ktokolwiek najmniejszą igiełką z jakiegokolwiek powodu. :)
heksaa 2012-08-18
To szlachetne,,,mój mąż jak oddawał,,to wtedy były jeszcze konserwy turystyczne..10 czekolad,,i cukierki wedlowskie taki mieli gest:)
majka57 2012-08-20
...no ale cel szczytny, a depilacja może się przydać-różnie to ,panie, w życiu się dzieje...;)))
ninastu 2012-10-05
re: A więc to tak!! :))
dobry człek :)