w moim ogródeczku
----------------------
a propo szafirków :
Polka wyszła za mąż za Japończyka i przywiozła go do Polski.
Dostał pracę w biurze projektów.
Pierwszego dnia Japończyk przyszedł do pracy, ukłonił się, coś powiedział i zabrał się do roboty.
Pracował bardzo intensywnie, a kiedy skończył się dzień pracy, wstał, ukłonił się, zaczął mówić,
mówił dosyć długo, znowu ukłonił się i wyszedł.
Zaskoczeni współpracownicy zadzwonili do jego żony i zapytali się co on powiedział?
A na to żona:
- Rano, kiedy przyszedł do pracy powiedział, że serdecznie wita nowych kolegów i życzy im owocnego dnia w pracy.
A przed wyjściem z pracy powiedział: "Koleżanki i koledzy, przepraszam, że nie wziąłem udziału w waszym strajku,
ale nie jestem jeszcze członkiem związków zawodowych".
dodane na fotoforum:
walenty 2010-05-06
śliczniutkie...
malgap 2010-05-06
Piekne...w moim ogrodzie też są...ale od 2-ch dni pada deszcz...zalamac sie mozna...Pozdrawiam:)
lejdis 2010-05-06
BARDZO LUBIĘ TE KWIATKI
funia77 2010-05-06
W mojej babci ogródeczku było ich dużo i może dlatego ich uroda nie była doceniana????????? pozdrawiam
krysia2 2010-05-06
Hahaha ... dobre ...
Jak nas widzą - tak nas piszą ...
Cudowne szafirowy kolorek.
k.t. :)
jankewa 2010-05-06
hahahahaha- świetny kawał :-)))
U mie już po szafrankach- są śliczne :-)
Milego popołudnia :-)
marcysi 2010-05-08
<hihihihi> świetny kawał;-) no i nie ma się co dziwić, że na prawie wszystkich produktach pisze Made in Japan;-D