czy ja was nie zanudzam tą budowlaną love story ???
wdadeso 2009-06-26
no co ty:)))cieszymy się razem z tobą:))))fajnie tak widzieć czyjąś radość:))))dawaj więcej:)))
maria57 2009-06-26
ja też się z Tobą razem cieszę, acha oglądałam wcześniejsze zdjęcia. Na którymś widać najbliższą okolicę Twojego domu - mam pomysł - lubisz takie niewyasfaltowane drogi, Mówisz - masz - jak się zjedziemy wszyscy w gościnę na parapetówę, to Ci taką wydepczemy. Jeśli miejsca będzie za mało, to walniemy Ci taką seprentynkę wokół domu, żebyś w razie czego kolaską ze swoją Panią mógł do i z domu jeździć
ewasiod 2009-06-26
Ja też sie z Tobą ciesze!! I czekam z niecierpliwoscią kiedy skończysz. Może na parapetówe sie załapie. :))
trauner 2009-06-26
na parapetówie chcę widzieć wszystkich !
a Marysia ma tak zarąbisty pomysł, że akceptuję bez warunków wstepnych :))
maria57 2009-06-27
czemu robota ta stoi???, dopiero jutro się nie pracuje!!!! Hej tam!!! do roboty!!!!!
wdadeso 2009-06-27
najpierw testuje,a potem zostawia:)))to co my dalej mamy tą budowę ciągnąć;)ja wiem trauner się wczoraj przedźwignął jak wyjmował karton z samochodu,pewnie leży dziś pod parasolem ma światłowstręt:)))już lecę na ratunek:)
trauner 2009-06-27
co sie odwlecze to nie uciecze :)
ja mam swoje lata i i w sobotę góralski styl pracy ( chociaż górali nie znoszę )
tak więc jak nam się zechciało to popracowaliśmy , a jak sie nie chciało , to sie nie chciało.
a na obiad było spaghetti - makaron mnie oszukał i wypadło po pół tony na głowę.
efkakra 2009-06-28
czyli dobrze nawinięty na uszy...i pewnie nie tylko...bo pół metra to zawsze tyle samo!!! brrrrrrrrr.
barossa 2009-06-28
makarony takie przewrotne są,wydaje się mało,człek dosypie i potem garnek za ciasny,ja nadwyżki wywożę na wieś dla kotów swoich i okolicznych ,bo u mnie biesiadują ;)
trauner 2009-06-28
cholera, przecież i ja mam kota !!!!! ....ale i tak wszystko zjedzone za pierwszym podejściem.