gwożdziem programu była wizyta koparko-ładowarki, której prace dokumentowałem aparatem ...bez karty pamięci :((
Hałdy ziemi w której brudzili sie wszyscy goście zostały przesuniete w docelowe miejsce.
A sam dom w pełnej okazałości prezentuje 3 ostatnie kolory. A to jeszcze nie koniec :))))
wdadeso 2009-08-03
no i jak ja tam miałam pojechać w to błoto????:)poczekam jak Maryś to wszystko udepcze:))
kasiafo 2009-08-03
złota rączko z Ciebie...dużo pracy miałeś a kotki doglądałeś ....miłego dnia...:)
efkakra 2009-08-03
Wdadeso czyli znaczy się....czekamy... ja mam czekać na Cię, a Ty na mnie...a potem obie na brak błotka....
trauner 2009-08-03
błotko zawsze sie znajdzie, toć to budowa, bez błota byłoby tak nijako :)
a Marysia zdeklarowała się udeptywać , więc i kalosze dla niej mam :)
maria57 2009-08-03
bez kaloszy, boso - stopę juz pokazałam - pływam bez płetw, więc jak zacznę udeptywać- dwa razy przejdę - autostrada gotowa
wdadeso 2009-08-03
wiedziałam,że taka herszt baba jak Marysia nie zawiedzie:)co to dla niej!!! :)))jak dziś zacznie deptać od Kaszub to my już do Ciebie autostradą gnać będziemy,a Maryś przy kawce na ganku już na nas będzie czekała:)))co nie Ewka?:)
efkakra 2009-08-04
No pewnie...Maryś proszę dopilnuj...coby Zbysio , zaparzył kawusie...i krowę podoił... bo ja z mleczkiem lubię, a Vlasto Ty co sobie winszujesz...z mlekiem, czy czarną???...No dobra... jak krowy nie ma...to może we wsi mają....i mleka sprzedadzą...
Zbyś, a Ty Chłopczyku gadaj tam we wsi, ze ważne do Ciebie zjadą... to jajek przyniosą, sera dadzą....
Bo co tu dużo mówić..Marysia zmęczona będzie tym udeptywaniem,Vlasta utrudzona drogą, to trza zadbać o "papu", coby dziewuszki nie zmarniały, a o sobie nie piszę, bo ja od jakiegoś czasu, prawie powietrzem żyję...bo postanowiłam się nieco odgrubić... to lepiej mnie teraz żywić, niż ubierać... tak,ze kłopotliwa nie będę.Patrzcie ino...ale się szykuje...Traunerku, a Ty się już od dziś ciesz..... bo my się cieszymy...