Drewniana cerkiew prawosławna pod wezwaniem Ikony Matki Boskiej, Radości Wszystkich Strapionych, znajduje się na południowy wschód od wsi Tokary, tuż przy granicy polsko-białoruskiej. Stoi na leśnym grzęzawisku, z dala od siedzib ludzkich. Miejsce ma specyficzny mikroklimat. Przybyszy zaskakuje zwłaszcza głęboka, niespotykana cisza.
Historia świątyni zaczęła się w 1852 roku, kiedy Eufrozyna Iwaszczuk z Tokarów w trzecim dniu św. Trójcy przyszła na uroczysko Koterka zbierać szczaw. Nagle ukazała się przed nią nieznana kobieta, która oznajmiła, że w dzień święty ludzie powinni świętować nie pracując. Nakazała, żeby mieszkańcy wsi wraz z miejscowym proboszczem przynieśli w to miejsce i ustawili krzyż, i modlili się tam o przebaczenie grzechów. Eufrozyna nie miała wątpliwości, że widziała Matkę Bożą, która powiedziała również proroctwo, że ludzi będą ukarani za grzechy morowym powietrzem. Proboszcz Szymon Budziłowicz z parafianami spełnili życzenie Maryi. Wieść o objawieniu błyskawicznie rozeszła się po okolicy. Na Koterkę, jak mówią źródła, codziennie przybywało tysiące pielgrzymów różnych stanów i wyznań, nie tylko prawosławnych. Zanotowano wiele cudownych uzdrowień, między innymi właścicielki Wilanowa Elżbiety Protasawickiej. Po pięciu miesiącach władze cerkiewne postanowiły bliżej zbadać sprawę wiarygodności objawienia na Koterce i nakazały zabrać z niej krzyż. Gdy jednak go wyjęto, z dołu zaczęło tryskać źródełko, do dziś znajdujące się przy cerkwi. Obmycie się wodą ze źródełka przynosiło ulgę w cierpieniach, a ludzi głębokiej wiary nawet całkowicie uzdrawiało.
Niebawem spełniły się słowa Matki Bożej - w 1855 roku na Podlasiu rozszalała się epidemia cholery. Wtedy również przychodzili tam ludzie, prosząc o zdrowie. Pielgrzymi często przynosili ze sobą krzyże ofiarne, których wiele do dziś stoi wokół cerkwi.
Po pół wieku dzieci tych, którzy stawiali krzyże na Koterce zwróciły się do hierarchii o zezwolenie na odbycie procesji na święte miejsce. Biskup grodzieński Michał zezwolił na procesję, a wkrótce także na budowę kaplicy. Poświęcono ją w 1912 roku.
Po II wojnie światowej Tokary zostały podzielone granicą. Ponieważ świątynia prawosławna znalazła się po stronie białoruskiej, cerkiew w Koterce stała się świątynią parafialną.
https://www.garnek.pl/vinga
energy1 2011-05-28
...no tak...napisałeś już wszystko i Twoje zdjęcia są lepsze niż moje i ja się nie bawię...chcę na uroczysko posłuchać porannego śpiewu ptaków i wieczornego koncertu żab!!!!
kuferek 2011-05-28
uwielbiam Twoje zdjęcia Trollu...
tutaj na Zachodzie nie możemy podziwiać takich widoków
dobrze, że jesteś:-)))
henry 2011-05-28
czyta się tego jak opowieści, które urzekają... niezwykłe miejsce, ciekawa geneza jego powstania....
Tylko sie tam udać, o ile sie trafi... w to odludzie.!
fluidek 2011-06-05
piękne foto, wspaniały opis