Bo jaki jesteś ty, mój świecie? Niby wszystko takie proste, wszystko ma swoje określone miejsce. Tylko, że ja nic z tego nie rozumiem albo rozumiem, kiedy jest już za późno.
Jestem skrajnie wyczerpany, a przecież jest rano.
ja i moje ciało idziemy się upić,
żeby uciszyć duszę,
która krzyczy o ratunek