....jest to młody bardzo żywy, wesoły, przyjazny
10-cio miesieczny piesek mojej siostry
zaadoptowany w grudniu ze schroniska.
Jak to szczeniak trochę psoci i figluje, ale jest taki kochany,
że niemal natychmist zjednał sobie serca całej rodziny
i nie tylko...
Po prostu nie da sie GO nie lubić...
nic tylko pieścić i całować :))
pozdrawiam Was ulubieni...miłego wiosennego dnia