Pewna żaba ··
Była słaba
Więc przychodzi do doktora
I powiada, że jest chora.
Doktor włożył okulary,
Bo już był cokolwiek stary,
Potem ją dokładnie zbadał,
No, i wreszcie tak powiada:
"Pani zanadto się poci,
Niech pani unika wilgoci,
Niech pani się czasem nie kąpie,
Niech pani nie siada przy pompie,
Niech pani deszczu unika,
Niech pani nie pływa w strumykach,
Niech pani wody nie pija,
Niech pani kałuże omija,
Niech pani nie myje się z rana,
Niech pani, pani kochana,
Na siebie chucha i dmucha,
Bo pani musi być sucha!"
Wraca żaba od doktora,
Myśli sobie: "Jestem chora,
A doktora chora słucha,
Mam być sucha - będę sucha!"
Leczyła się żaba, leczyła,
Suszyła się długo, suszyła,
Aż wyschła tak, że po troszku
Została z niej garstka proszku.
A doktor drapie się w ucho:
"Nie uszło jej to na sucho!"
dodane na fotoforum:
maniek1 2019-07-20
☀️☘.Piękna fotka i wierszyk:)
✨⭐️.Udanego weekendu.⭐️✨
✨⭐️.Miłego wieczorka żγczę:))
☆★☆⭐️.D o b r α n o c.⭐️☆★☆
ewusia 2019-07-20
No, tak...chorej żabie nie uszło to na sucho,
ale ta mokra na zdjęciu jak widać czuje się dobrze.
liiliii 2019-07-20
Śliczna zielona żabka,wiersz piękny,wiersze Brzechwy czytałam mojej córce jak była jeszcze mała, dzięki za przypomnienie..:)))
Serdecznie Cię pozdrawiam Jadziu:)
eewaa55 2019-07-21
Cudna fotka z żabką, wiersz doskonale znam jestem teraz na etapie czytania "brzechwy" wnuczkom:))