Po godzinie telefonów, wypytywań i szperań w necie odnalazłam "moje" psie oczy.
Nie mogę przez niego spać.
Myślę o nim cały czas.
Jest sporym psem. Wiem już, że dogaduje się z dużymi sukami i psami. Małych psów nie trawi.
Nie wiem jeszcze, jak reaguje na koty...
Autor zdjęcia: pracownik schroniska, pani Anna Szczepaniak.
(Nie jestem pewna, ale chyba miałam przyjemność poznać - zdaje się, że pozowałam jej z Filipkiem. :) )
ewik57 2016-10-10
Pamiętaj tylko, że nie możesz przygarnąć pod dach wszystkich skrzywdzonych zwierzaków...
tuniax 2016-10-10
Niestety.
Nie zmienia to faktu, że mogę mu indywidualne znaleźć dom.
Jeśli kotów nie lubi - znam swój target.
Jeśli je toleruje - jestem osłabiona jak słomka na wietrze
tebojan 2016-10-10
Doskonale Cię rozumiem. Naszego Nerusia znalazłem na stronie Schroniska i natychmiast go polubiłem.
Początkowo był łobuzem ale z czasem ustatkował się.
Z dwoma domowymi kotami żyje w wielkiej przyjaźni a rządzi nim malutka yorka Mikusia.
razdwa3 2016-10-11
Piękny...
chilu 2016-10-11
Cudny, postawny chlopak! Mieszanka takich oczu z klapouchami jest okrutnie zdradliwa.
atiseti 2016-10-11
cudny ......
skąd ja to znam, naszej Toli też mieliśmy znaleźć tylko dobry dom a po pierwszym spacerze w schronisku już wiedziałam że ona ma dom :)
betaww 2016-10-12
Wszystkie koty po przyjsciu pierwszy raz do nowego domu tolerują koty. Moje toleruja domowe i nawet sie z nimi bawią ale po wyjsciu na spacerek jak widza inne to trzęsa jak trawa na wietrze......myśląc ach gdyby mnie tylko puscili z tej smyczy.......to ja bym im kota pogoniła......
Nie przejmuj sie tylko spróbuj....bedzie dobrze.....
pozdrawiam...***
bourget 2016-10-13
och...ja juz nie raz bylam swiadkiem jak kot przerazony nowym domownikiem (pies!) bal sie wejsc do domu, dlatego zabralam Mimi, wiem o innych ktore "uciekly, bo piesek je straszyl", jak mi mowili pieprzeni wlasciciele..oczywiscie, Twoje sa zamkniete, ale jesli pies nie lubi malych psow to jest duza szansa , ze i kotow nie lubi...nie eksperymentuj na domownikach, nie zasluguja na taki stress..
chilu 2016-10-13
och... lubienie czy nielubienie malych psow nie ma nic wspolnego ze stosunkiem do kotow!!!!! To po pierwsze.
Po drugie - psa mozna czegos nauczyc.
Po trzecie - nie sadze, zeby wrazliwa Marta miala zamiar wejsc znienacka z duzym czarnym psem do swoich rezydentow.
tuniax 2016-10-13
Bożenko, ja nie mogę sobie pozwolić na adopcję psa. :(
Po pierwsze: nie mam warunków. Po drugie: nie zrobiłabym tego kotom, a szczególnie płochliwej Ósemce. Po trzecie: Kanon jest dużym psem i mieszkanie w bloku nie jest dla niego.
bourget 2016-10-13
och, szczerze przyznam, ze troche mnie przestraszylas...ja wiem, co to znaczy "zakochac sie w oczach zwierzaka" , czasami traci sie kontakt z rzeczywistoscia ...:)
chilu 2016-10-14
Mar"tunia"x. Oczywiscie rozumiem, ze przy Twoim obecnym rozkladzie czasu nie ma miejsca dla psa ale przeczytaj prosze ten link: http://dogup.pl/2015/07/pulapka-w-ogrodku
Do tego jeszcze opinia prawdziwej seteromaniaczki molly - z seterem (wiadomo - duuuuza potrzeba ruchu i pasuje do tego typu duzych psow jak Kanon) mozna mieszkac w pudelku od telewizora ale najwazniejsze sa spacery i "umyslowy" trening.
Z doswiadczenia - mam ogrod i moj pies sie w nim tylko wyleguje albo obwachuje miejsca po sasiedzkich kotach. Nie ma to nic wspolnego z aktywnoscia. Moj pierwszy pies mieszkal z nami na 30m² ale w poblizu ogromnego parku, drugo spedzil polowe zycia w bloku ale w poblizu roztoczy Dunaju ale dla nas najwazniejszym terminem dnia byl codzienny spacer w celu "sie wyzycia".
Prosze wiec, w szukaniu miejsca dla Kanona nie kieruj sie m² tylko aktywnoscia przyszlych opiekunow.
chilu 2016-10-14
Jestem upierdliwa ale dodam jeszcze jedno. Moze wyjasni, dlaczego mnie ten temat tak porusza. Moja obecna milosc Chili zostala zwrocona Hodowcy bo "to glupi pies, ciagle szczeka i kopie doly w ogrodku". Zostala jako szczenie kupiona przez nowobogackich i zostawiona sama sobie w 5ha ogrodku.