"Wyskoczyła żabka z wody
bo się w słońcu ogrzać chciała,
rozłożyła się na trawie,
mokry brzuszek opalała.
Już zbliżało się południe
gdy nadfrunął bocian biały,
wszystkie mądre, starsze żaby
szybko w wodę nurka dały.
Tylko jedna mała żabka
boćka wcale się nie bała,
chodź osuszyć sobie piórka !
do bociana zawołała.
Bocian chwilę się zawahał
i przystanął oniemiały,
wiedział bowiem, że dotychczas
wszystkie żaby się go bały.
Myśli sobie : niemożliwe,
aby żabka taka mała
z takim jak ja "żabojadem"
pogawędzić sobie chciała.
Podszedł bliżej by zobaczyć
nieostrożną małą żabkę
i o dziwo - nie zjadł żabki
chociaż miał na żabkę chrapkę.
Kum kum - żabka zakumkała :
duszno - nie ma czym oddychać,
chodź do cienia, opowiadaj
co w dalekim świecie słychać.
Popołudnie prawie całe
w cieniu krzewów przesiedzieli,
choć oboje byli głodni
o jedzeniu zapomnieli.
Bocian żabce opowiadał,
ona boćka zaś słuchała,
o gorącym czarnym lądzie
pewnie wszystko wiedzieć chciała.
Odtąd bocian razem z żabką
biesiadują na polanie,
bocian zmienił swój jadłospis,
je roślinki na śniadanie..."
dodane na fotoforum:
gkoscie 2010-05-19
bardzo ładna bajeczka o bocianku i żabce...a na łące zielono i trochę inne relacje..
Piekna soczysta zieleń..miło popatrzeć...i deszcz przestał u mnie padać
Julo....jesteś moją ulubioną nadal...dziękuję za miłe słowa uznania...pozdrawiam:)
danka 2010-05-19
Miłego wieczorku Julio...ja zaraz mykam na spacerek,u mnie świeci słoneczko...pozdrawiam cieplutko
adamowa 2010-05-19
Ale cudna bajka :) Wiesz? Zamarzylo mi sie tak posiedziec na pachnacej lace ... tylko jak to wszystko obeschnie ...