takie tam, z Przemusiem.

Caro spełniła swój obywatelski obowiązek i zagłosowała. Jestem z siebie dumna :D

Piątek był milusi.
Louie pod szkołą, kebab Saray i herbatka cynamonowa, a potem posiedzenie w Złotych Tarasach, czyli maturzyści bawią się markerami <3
My chyba nigdy nie dorośniemy :C
A potem u Kasi mini melanż, a co!

Za to sobota? W większości spędzona w łóżku, trochę na sprzątaniu, a potem przed fejsem i skype

'wiesz, że gadamy już 1/4 doby?' hehe
+ pobudka o 4 rano. nie powiem, że to lubię, ale nie było tak źle.

Moja szkoła mnie zaskakuje, kiedy na polskim słuchamy Behemota, a na francuskim oglądamy "Króla Lwa" ;o



Ależ mi się nie chce!

_________________________________
https://www.youtube.com/watch?v=KVjeheaFfsM&feature=relmfu

Marija! :D